maja 10, 2020

Codzienna pielęgnacja - skóra mieszana

"Skóra. Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniany. Zajmując jedną ósmą całkowitej masy ludzkiego ciała, u przeciętnego dorosłego pokrywa powierzchnię mniej więcej dwóch metrów kwadratowych. Konstrukcyjnie skóra jest dziełem sztuki, gniazdem naczyń włosowatych, gruczołów i nerwów. Reguluje temperaturę i chroni" - Simon Beckett - Szepty zmarłych



Skóra jest jednym z ważniejszych organów w naszym ciele, a jednak bardzo często zapominamy o tym, aby o nią odpowiednio zadbać. My Polki i Polacy często nie zastanawiamy się nad tym, jak powinna wyglądać odpowiednia pielęgnacja naszej cery. Moim zdaniem nie wynika to z faktu, że nie dbamy o siebie, bardziej wynika to z naszej kultury. Azjatki i Azjaci od dziecka uczeni są odpowiedniej pielęgnacji, której zawdzięczają świeży i piękny wygląd. Nasze rodaczki oraz rodacy mają zupełnie inny obraz dbania o cerę - kobiety często przywiązują wagę do odpowiedniego makijażu, mężczyźni w Polsce coraz częściej sięgają po kremy. Jednak to za mało, abyśmy mogli się cieszyć przez długi czas młodo wyglądającą skórą. Często zapominamy o odpowiednim oczyszczaniu, pielęgnacji i zabezpieczeniu cery. Naszą inspiracją stają się Azjatki, które poświęcają swojej skórze bardzo dużo uwagi - wypracowały one rytuały, które okazały się błogosławieństwem dla ich buziek. Sama od dłuższego czasu szukam informacji na temat azjatyckiej pielęgnacji skóry, jednak patrząc na ilość zabiegów i czasochłonność tych zabiegów, często poddawałam się i dalej używałam swoich starych, sprawdzonych metod - oczyszczenie płynem micelarnych, przetarcie skóry tonikiem i raz na jakiś czas nałożyłam jakiś krem lub maseczkę. Widząc, że nie przynosi to odpowiednich rezultatów zaczęłam coraz bardziej drążyć temat. I tak trafiłam na poradniki Barbary Kwiatkowskiej ("Skóra. Azjatycka pielęgnacja po polsku", "Pielęgnacja skóry przez cztery pory roku. Azjatyckie inspiracje"), które wreszcie pomogły mi zrozumieć azjatycką pielęgnację i były inspiracją dla mojego codziennego planu pielęgnacji cery. 

azjatycka pielęgnacja po polsku, kosmetyki, zdjęcia kosmetyków

Drogeria - mały raj dla fanek kosmetyków

Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze miałam problem ze znalezieniem kosmetyków, które mają dobry skład. Wczytując się w etykietki na kosmetykach, zastanawiałam się co to za tajemnicze nazwy....a może oni mnie obrażają? Pół żartem, pół serio moje kryterium wyboru wyglądało następująco: "to mi polecała koleżanka" lub "o jakie ładne opakowanie...o do cery mieszanej - czyli dla mnie". Otóż okazało się, że nie zawsze kosmetyki do cery mieszanej są odpowiednie do każdej skóry tego typu. Nawet, kiedy chciałam wybierać świadomie, to drogeryjne półki powodowały, że czułam się jak w małym raju i zawsze sięgałam po "ładną buteleczkę", która nie zawsze okazywała się strzałem w dziesiątkę. Po przeczytaniu poradnika "Skóra. Azjatycka pielęgnacja po polsku" zdefiniowałam jaki mam rodzaj skóry, co pomogło mi dobrać odpowiednią pielęgnację - odpowiednie rozpoznanie rodzaju skóry jest ogromną pomocą w doborze odpowiednich kosmetyków i w planowaniu pielęgnacji.


A jaką właściwie ja mam cerę? 

Jest to  kluczowe pytanie, na które każdy musi sobie odpowiedzieć...jeżeli zauważasz nadmierne przetłuszczanie się skóry w strefie T (czoło, nos, broda), a Twoje policzki są  bardzo suche, to wiedz, że masz taki sam typ skóry jak ja - cera mieszana. U mnie są dni/tygodnie, gdzie policzki pokrywają się tłustą warstwą - co jest zupełnie naturalne, bowiem cera potrafi zmieniać się w ciągu roku - taki typ skóry określa się jako skórę mieszaną z tendencją do przetłuszczania się. 

Długi czas unikałam produktów nawilżających, ponieważ myślałam, że one spotęgują moje problemy z przetłuszczającą się cerą. Jak później się okazało to był gigantyczny błąd, ale na błędach człowiek się uczy, dlatego teraz dobrałam odpowiednie kosmetyki.  

Codzienna pielęgnacja cery mieszanej z tendencją do przetłuszczania się

Po określeniu typu cery, zabrałam się za stworzenie porannego i wieczornego planu pielęgnacji. W dużym stopniu inspirowałam się poradnikami Barbary Kwiatkowskiej, która dokładnie opisała każdy etap pielęgnacji wraz z kosmetykami, których powinnyśmy używać - jednak należy tutaj podkreślić, że pani Barbara opisywała jak powinien wyglądać skład kosmetyków, czasami polecała konkretne firmy i linie kosmetyków, jednak ja postanowiłam samodzielnie dobrać produkty. 

Poranna pielęgnacja wg. azjatyckiej pielęgnacji po polsku

  1. Oczyszczanie - delikatne i dokładne oczyszczanie skóry twarzy jest pierwszym krokiem w odpowiedniej pielęgnacji. Prawidłowo oczyszczona skóra jest świetną bazą dla kolejnych preparatów używanych przed nałożeniem makijażu. Jako, że mam skórę mieszaną z tendencją do przetłuszczania się, codziennie rano myję buzię czarnym mydłem afrykańskim Dudu-Osun - Afrykańskie czarne mydło. Ten preparat myjący jest produkowany w oparciu o naturalną recepturę - bazą mydła są ziarna palmowe i popiół ze spalonych strąków palm i kakaowca. Mydło dokładnie i delikatnie oczyszcza skórę, reguluje poziom sebum oraz nawilża. 
  2. Tonizowanie - bardzo pozytywnie wpływa na kondycję naszej skóry. Używanie toników i hydrolatów (wody roślinnej) idealnie wpływa na stan naszej cery - codzienne tonizowanie neutralizuje odczyn skóry, usuwa resztki zanieczyszczeń, silnie nawilża cerę. Drugi etap podzieliłam na dwie części:
    a) przetarcie skóry hydrolatem - w tym celu używam hydrolatu geraniowego, który przeznaczony jest do skóry tłustej, trądzikowej (również mam problemy z niedoskonałościami, co często zdarza się przy cerze tłustej), naczynkowej, wrażliwej i podrażnionej. Hydrolat geraniowy ma magiczne działania gojące, łagodzące, reglulujące, świetnie zmniejsza zaczerwienienia skóry, dodatkowo odświeża, nawilża i ma działanie antyoksydacyjne. Drugim hydroletam, którego używam jest lawendowa woda roślinna, która idealnie sprawdza się przy każdym typie skóry. Hydrolat lawendowy ma właściwości gojące, zabliźniające, regenerujące, łagodzące, przeciwzapalne, przeciwstarzeniowe Dodatkowo wzmacnia włosy oraz zapobiega ich płowieniu.

    UWAGA! UWAGA!
    Przy wyborze hydrolatu zwróć uwagę na to czy zawiera on konserwanty - bez nich woda roślinna bardzo szybko się zepsuje oraz czy kupujesz prawdziwy hydrolat, a nie wodę roślinną perfumowaną!!

    b) przetarcie skóry tonikiem - to jest etap dodatkowy, z którego postanowiłam skorzystać. Podczas tonizowania używam toniku Bieledny z serii Skin Clinic Proffesional, Super Power Mezo Tonik - aktywny tonik korygujący, który zawiera kwasy PHA. Używając tego kosmetyku przyczyniam się do delikatnego i stopniowego złuszczania martwego naskórka. W skład produktu wchodzi: kwas hialuronowy, który działa nawilżająco; kwas migdałowy, który jest antybakteryjny i ma działanie złuszczające; kwas laktobionowy, który złuszcza i stymuluje mechanizmy naprawcze skóry. Jak to z kwasami bywa, jeżeli zauważycie podrażnienia, to odłóżcie je na jakiś czas. Sama staram się unikać słońca po zastosowaniu jakichkolwiek kwasów. 
  3.  Pielęgnacja - ostatni etap porannego rytuału, który stosowany jest przed nałożeniem makijażu. Jest to wyjątkowo ważny etap, ponieważ podczas niego nasza skóra powinna otrzymać bombę witaminową oraz odpowiednią ochronę na cały dzień. Pierwszym kosmetykiem, który nakładam na lekko wilgotną buzię (ja lekko zwilżam skórę hydrolatem) jest serum Ava, Aktywator młodości, Retinol z witaminami C,E,F, które opóźnia proces starzenia, wygładza i odmładza skórę. Kosmetyk zawiera czysty retinol, który wzmocniony jest witaminami. Po odczekaniu kilku, a czasami kilkunastu minut nakładam krem z filtrami - często zapominamy o kremach z filtrami, a to ogromny błąd! Preparaty z filtrami anty - UV powinny być stosowane przez cały rok. Azjatki oraz Amerykanki nie ruszają się z domu, dopóki nie nałożą na twarz kremu, podkładu lub pudru z ochroną przeciwsłoneczną. Istotne jest, aby kosmetyk posiadał ochronę przeciw promieniowaniu UVA, a co ważniejsze UVB, które przedostają się przez niemalże każdą przeszkodę (chmury, szybę itp.). Promienie UVB wyrządzają naszej skórze największą krzywdę, dlatego tak istotne jest stosowanie odpowiednich produktów, które zabezpieczą nas przed fotostarzeniem, podrażnieniami, rozszerzonymi porami i stanami zapalnymi. Produktem po który sięgnęłam jest krem firmy Bielenda, Protective Face Crem SPF 50 - kosmetyk posiada wysoką ochronę UVA i UVB. 

Wieczorna pielęgnacja wg. azjatyckiej pielęgnacji po polsku

  1. Oczyszczenie - po całym dniu noszenia makijażu i stykaniu się z zanieczyszczeniami, bardzo istotną częścią wieczornej pielęgnacji jest oczyszczenie, które składa się z dwóch etapów:
    a) wstępne rozluźnienie cząsteczek zanieczyszczeń na naszej skórze - do tego etapu używamy płynu micelarnego, ja używam Garnier, Skin Naturals, Płyn micelarny 3w1 skóra wrażliwa.
    b) dokładne i delikatne czyszczenie - tutaj podobnie jak rano używam czarnego mydła afrykańskiego, które idealnie zmywam makijaż.
  2. Tonizowanie - używam jedynie hydrolatu, o których wcześniej napisałam.
  3. Kuracja kwasami - ten etap wprowadzam jedynie wiosną i jesienią, kiedy promienie słoneczne nie docierają w takich ilościach do mojej cery. Kuracja ta zalecana jest do cery tłustej i mieszanej! Jednak należy pamiętać, że kwasy są niezbędnym filarem prawidłowej pielęgnacji. Odpowiednie stosowanie kwasów AHA, BHA oraz PHA pozytywnie wpływa na kondycję naszej skóry, która pod ich wpływem młodnieje oraz reguluje naturalną odnowę. Kwasy rozjaśniają przebarwienia, spłycają blizny i zmarszczki, stymulują skórę do produkcji kolagenu i kwasu hialuronowego. To jedynie kilka zalet kuracji kwasami.
    Po dokładnym oczyszczeniu i tonizowaniu na skórę nakładam tonik z kwasami PHA (ten sam, którego używam podczas porannej pielęgnacji), następnie nakładam na 10 minut peeling kwasowy - jednak należy pamiętać, że peeling powinien być używany maksymalnie 2 razy w tygodniu - produkt, który nakładam to The Ordinary AHA 30% BHA 2% Peeling Solution. Kosmetyk redukuje przebarwienia, zmarszczki oraz wydzielanie łoju.
  4. Pielęgnacja - po zastosowaniu kuracji kwasami należy odpowiednio zadać o cerę. Po odczekaniu kilku minut nakładam na skórę serum, które ma działanie łagodzące, jest to The Ordinary, Niacinamide 10% + Zinc 1%Witamina B3 zmniejsza widoczność rozszerzonych ujść gruczołów łojowych, ponadto poprawia nawodnienie skóry i zapobiega powstawaniu przebarwień, które często występują podczas leczenia dermatologicznego trądziku. Cynk zawarty w preparacie przyspiesza proces regeneracji skóry i skraca czas gojenia się ran. Powiem Wam, że jest to moje trzecie podejście do tego serum - wcześniej używając go pojawiały się na mojej skórze wykwity - teraz nie ma nic...zobaczymy jak będzie to wyglądało dalej. Na koniec nakładam żel hialuronowy, który mieszam z olejem z nasion malin, który jest bogaty w antyoksydanty lub z olejem z tamanu, który polecany jest na wypryski. 


Zgodnie ze słowami pani Barbary Kwiatkowskiej
"Jeśli starannie i cierpliwie zadbasz o swoją skórę, stosując w odpowiednich sposób efektywne produkty, które wcale nie muszą być najdroższe, to zobaczysz, że odwdzięczy ci się ona promiennym i ładnym wyglądem na długie lata"
. Myślę, że o efektach swojej pielęgnacji najwcześniej będę mogła Wam napisać za kilka, a może nawet kilkanaście miesięcy. Mam nadzieję, że wpis zainspiruje Was do zmiany nawyków pielęgnacyjnych i spowoduje, że przez długi czas będziecie cieszyć się piękną, promienną i młodą skórą ;)

 A może już macie swojej sprawdzone rytuały lub kosmetyki? Podzielicie się ze mną swoimi patentami na piękną cerę? 


33 komentarze:

  1. Ja dopiero zagłębiam się w świat pielęgnacji, ale nie ukrywam, koreańska pielęgnacja była dla mnie bardzo dużą inspiracją przy tworzeniu własnego rytuału :) Również mam cerę mieszaną ze skłonnością do niedoskonałości i lekkimi zaczerwienieniami. Jeszcze nie znalazłam dla siebie idealnych kosmetyków, ale bardzo lubię próbować :) Moja pielęgnacja poranna i wieczorna wygląda trochę inaczej :D Twój wpis jest wspaniały, przede wszystkim bardzo inspirujący. Myślę, że wiele się z niego nauczyłam :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i życzę powodzenia w układaniu swojej idealnej pielęgnacji :)

      Usuń
  2. Już mam swoją ulubioną pielęgnację cery mieszanej. Pamietam jednak, że cieżko było znaleźć dobre kosmetyki, które by sprostały moim wymaganiom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak bym chciała mieć czas na te wszystkie zabiegi

    OdpowiedzUsuń
  4. Post jak najbardziej dla mojej siostry ( ja mam suchą skórę ).

    OdpowiedzUsuń
  5. Post podrzucę mojej córce, tematy z pewnością ją zainteresuje, w trakcie dobierania kosmetyków dla siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja muszę nieco bardziej zadbać o swoją pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Poranne i wieczorne rutyny to podstawa dobrej pielęgnacji skóry. Ja niestety czasem zapominam jej. Bardzo dobrze napisany post!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam cerę mieszaną w takim razie informacje z tego posta są dla mnie mega mega istotne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja do pielęgnacji skóry używam sody i kremu z Eveline. Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę się wyposażyć w coś do osttaniego etapu pielęgnacji choć ostatnio kupiłam... puder enzymatyczny. Ciekawe jak się sprawdzi... Też niedawno chyba wreszcie znalałzam całkowicie mi odpowiadający żel do mycia twarzy i tonik.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja skóra nie jest wymagająca na szczęście. Wystarcza jej tonik i krem 😅

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja obecnie zmagam się z jakimis alergiami :(

    OdpowiedzUsuń
  13. ja praktycznie teraz sie nie maluje wiec :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny post bardzo szczegółowo zagłębiłaś się w detale i to lubię :d Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam spory problem z systematycznością, ale kosmetyki drogeryjne już nie przyciągają mnie tak jak kiedyś. Dojrzałam do stosowania dobrych kosmetyków z dobrym składem, a nie z piękną buteleczką czy wyimaginowanym zapachem (uwierz, potrafiłam wybierać kosmetyk po zapachu).
    Nadal jednak uczę się systematyczności w dbaniu o cerę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ciągle się uczę, są wieczory, kiedy nie mam siły na cały rytuał, ale to nic złego, każdy czasami ma gorsze dni 😉
      Moja znajoma wybierała po zapachu😊 a ja po wyglądzie buteleczki 🤣

      Usuń
  16. Odkąd jest kwarantanna mam dużo czasu na takie domowe spa. Ja mam cere suchą, ale bardzo chetnie podrzuce twój post mojej siostrze bo ona ma mieszaną :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo przyda mi się ten post. :) Myślę, że warto też pamiętać o odpowiedniej diecie, bo niefajne odżywianie praktycznie od razu uwidacznia się pod postacią krostek itd. Ja dodatkowo piję herbatki z czystka i bratka. Ten pierwszy usuwa toksyny (i sprawia, że komary i kleszcze mnie "nie lubią" :D), a drugi dobrze wpływa na wygląd cery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście dieta w tym wypadku jest najważniejsza - na temat diety tworzę osobny tekst :)

      Usuń
  18. uwielbiam takie wpisy ;) są genialnym podsumwoaniem dla Ciebie i dla inncyh, któzy mają podobną cerę ;) więc czad ;) też muszę coś takiego spisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj tak, pielegnacja jest niewykle wazna, jednak czasami zajmuje dużo czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś bardzo interesowałam się azjatycką pielęgnacją skóry, ale też wiem, że moja skóra nie potrzebuje tylu etapów i produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze do niedawna nie przykładałam się do pielęgnacji cery, dopiero od tego roku zaczęłam świadomą pielęgnację twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam cerę mieszaną, z naczynkami do kompletu, więc zawsze kosmos z kosmetykami i tą całą pielęgnacją :D Ja się staram, a moja skóra i tak ma to gdzieś ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja w ogóle bym się musiała zacząć bardziej przykładać do pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  24. Osobiście niestety bardzo mało przykładam się do pielęgnacji, gdyż zawsze znajdę jakieś wytłumaczenie. Raz nie mam czasu, innym razem jest już za późno... Planuję to zmienić, mam nadzieję, że mi się uda. Obecnie używam tylko kremu do twarzy, aby moja skóra nie była zbyt wysuszona.
    Carrrolina Blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo wartościowy wpis! Musze się jeszcze trochę douczyć w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. very beautiful! 👏👏👏 Have a great weekend! 🎀🎀🎀

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też mam skórę mieszaną. Niedawno też opisałam moją pielęgnację na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo fajny wpis i do tego przydatny :) sama planuje zagłębić się w temat pielęgnacji, a twój wpis jest w tym bardzo pomocny :)

    OdpowiedzUsuń