Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uroda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uroda. Pokaż wszystkie posty

maja 17, 2020

Zapraszam do stołu, uczta dla naszej cery

Zapraszam do stołu, uczta dla naszej cery
Zadbane ciało, piękna, nawilżona i wiecznie młoda cera, mocne włosy i paznokcie, chyba każdemu poprawia to nastrój, a dodatkowo my kobiety czujemy się znacznie bardziej atrakcyjne. Proszę Was o to, abyście jednak nie mylili bycia atrakcyjnym ze ślepym dążeniem do perfekcji oraz ze sztucznie napompowanymi laleczkami i kenami z mediów społecznościowych - nadal nie wiem, dlaczego takie sztuczne, plastikowe osoby mają takie "branie", jednak to nie jest temat tego artykułu (jeżeli chcecie o tym porozmawiać, to odsyłam do swojego pierwszego wpisu CZEŚĆ! JESTEM (NIE) DOSKONAŁA). Dzisiaj chciałabym zaprosić Was do świata kolorowych witamin, minerałów i składników odżywczych. Chciałabym, abyśmy wspólnie stworzyli piękno w pigułce.

piękna cera, kolaż, zbilansowana dieta, blondynka w kuchni

Od zawsze borykam się z cerą problemową, od czasów nastoletnich chodziłam od dermatologa do dermatologa, każdy przepisywał mi coraz droższe kuracje. Niestety, ale większość kuracji kończyła się klapą. Moi rodzice sponsorowali mi coraz to nowe leki i kosmetyki, które nie przynosiły rezultatów. Jako nastolatka byłam zrezygnowana i myślałam, że już nie będę miała nieskazitelnie pięknej i gładkiej skóry. I wiecie co? Miałam rację! Moje problemy są znacznie mniejsze, jednak zawsze jest coś nie tak, a to pojawiają się wypryski i zaskórniki, a to mam strasznie tłustą cerę, innym razem mam przesuszone policzki...nigdy nie jest idealnie. Dopiero niedawno zrozumiałam, że skóra, ale też włosy i paznokcie potrzebują odpowiedniej pielęgnacji - zarówno zewnętrznej, o czym możecie przeczytać w poście pn. CODZIENNA PIELĘGNACJA - SKÓRA MIESZANA oraz pielęgnacji wewnętrznej, która powinna zaczynać się od odpowiednio zbilansowanej diety. O ile każdy dermatolog zwracał uwagę na pierwszy czynnik (pielęgnacja zewnętrzna), który korzystnie wpływa na cerę, to nie pamiętam, aby którykolwiek z nich zwrócił uwagę na moją dietę, która jak się okazuje, jest jednym z kluczowych czynników walki z niedoskonałościami. Nasza dieta nie tylko wpływa na walkę z trądzikiem, odpowiednie odżywianie świetnie wpływa na nawilżenie i odżywienie cery. Od jakiegoś czasu zaczęłam interesować się tym tematem, który na pozór prosty, wcale taki nie jest.

Zainwestuj we własne zdrowie 

Odpowiednie odżywianie to nic innego, jak dobra inwestycja we własne zdrowie oraz piękny wygląd skóry. Zrozumienie tego, jakie składniki są odpowiednie dla naszego organizmu oraz jakie produkty pozytywnie wpływają na stan naszej cery, włosów i paznokci jest kamieniem milowym w osiągnięciu sukcesu! W poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania przejrzałam niezliczone artykuły i pozycje naukowe, które pozwoliły mi zebrać całą wiedzę w pigułce. Po zebraniu wszystkich informacji, postanowiłam, że spiszę je w postaci tego artykułu, który będzie zarówno dla mnie jak i dla Was ściągawką i pozwoli nam na stopniowe wprowadzanie zmian w naszym sposobie odżywiania się. Post ma być motywacją do działania i zmian, które szykuję w swoim życiu. Dlatego rozsiądźcie się wygodnie, weźcie szklankę wody lub filiżankę zielonej herbaty i razem ze mną zagłębiajcie się w tajniki diety na piękną cerę.

dieta dla pięknej skóry, piękna skóra, witamina C

Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny...

Czy to jest prawda? Czy to jest fakt? Z dużą pewnością Andrzej Rosiewicz miał rację, że to my Polki mamy najwięcej uroku, wdzięku i taktu...I chyba w całym świecie piękniejszych nie znajdziecie... Jednak z tymi witaminami różnie bywa, szacuje się, że niemalże każdy z nas ma jakieś niedobory, co może skutkować m.in. gorszym stanem cery, włosów i paznokci. Optymalna dieta, która pozytywnie wpływa na naszą skórę powinna być bogata w witaminy A,C,D oraz E. Super, tylko w których produktach znajdziemy te witaminy? I tutaj przychodzę do Was z odpowiedzią!

Idealny kolor skóry - witamina A

Marchewka, tuńczyk, jaja, suszone morele - te produkty zawierają w sobie bardzo dużo witaminy A oraz prowitaminy A tzw. beta-karotenu. Jest to jedna z najważniejszych witamin, która korzystnie wpływa na stan naszej cery. Ta magiczna witamina normalizuje wydzielanie łoju, idealnie nawilża naszą skórę oraz jest tajną bronią w walce z trądzikiem pospolitym. Jej niedobory prowadzą do złuszczania i rogowacenia naskórka oraz zmian skórnych.

Właściwości przeciwutleniające i kolagen - witamina C

Papryka, truskawki, cytryna, brokuły - te warzywa i owoce zawierają w sobie sporo witaminy C. Warto dbać o dostatni poziom tej witaminy w naszym organizmie, ponieważ bardzo korzystnie wpływa na likwidację przebarwień skóry, które często występują przy zmianach trądzikowych. Dodatkowo witamina C wzmacnia nasze ścianki naczyń krwionośnych, działa złuszczająco i usprawnia mikrokrążenie. 

dieta, dieta na piękną cerę, dieta dobra dla skóry

Nawilżenie skóry i ochrona warstwy lipidowej - witamina D i E

Łosoś, śledź, pstrąg, makrela, tuńczyk - to jedynie część ryb, które posiadają bardzo dużo witaminy D, która zmniejsza produkcję sebum, łagodzi stany zapalne i nawilża skórę. Witamina D idealnie łączy się z witaminą E, która znajduje się w oleju słonecznikowym, orzechach laskowych, nasionach słonecznika i pestkach dyni. Ich połączenie to swoiste kombo dla naszej cery, która staje się świetnie nawilżona. 

Selen, cynk, krzem i siarka - armia przeciwtrądzikowa

Wyżej wspomniane składniki mineralne świetnie dają sobie radę z problemami trądzikowymi. Selen jest substancją przeciwuteniającą oraz przeciwzapalną. Cynk jest zabójcą bakterii, dodatkowo absorbuje nadmiar sebum. Krzem i siarka to para idealna, która przyspiesza złuszczanie się naskórka. 

zbilansowana dieta, dieta na piękną cerę, dieta dla pięknej skóry

Największy wróg naszej cery

Zbilansowana dieta to podstawa, powyżej znajduje się kilka informacji, które pozwolą Wam zrozumieć, które witaminy i minerały potrafią zdziałać cuda z naszą skórą...Aby cieszyć się piękną skórą, trzeba też wiedzieć jakich składników powinniśmy się wystrzegać!
  • kofeina nie taka dobra dla naszej cery - kofeina zawarta w kawie i herbacie sprzyja poszerzaniu się porów, dodatkowo częste spożywanie tego składnika doprowadza do szarzenia i dużego matowienia skóry. Ogromną wadą kofeiny jest fakt, iż zatrzymuje ona w organizmie nadmiar wody, a co za tym idzie nasz organizm nie wydala toksyn.
  • Cukier i sól - to cisi zabójcy naszej nieskazitelnej cery. Sól i cukier powodują zatrzymywanie toksyn w naszym ciele, co doprowadza do powstawania niedoskonałości, dodatkowo spożywając duże ilości tych składników skóra staje się rozciągnięta i pozbawiona elastyczności.
  • Tłuste potrawy i bardzo ostre dania - spożywając tłuściutkie i ostre potrawy nasze naczynia włosowate rozszerzają się i tym samym na skórze pojawiają się wypryski. Jednak to nie jedyne minusy jedzenia takich posiłków, tłuste i ostre potrawy powodują przebarwienia skóry.
  • Alkohol, papierosy i narkotyki - te używki powodują spustoszenie w naszym organizmie. Zażywanie tych substancji uszkadza naszą skórę, co doprowadza do powstawania zmarszczek i przebarwień. Do tego wszystkiego, alkohol wypłukuje wszystkie witaminy i składniki mineralne, dzięki którym nasza skóra zachowuje zdrowy wygląd. Palacze borykają się z szarą, zmęczoną i wysuszoną skórą, dodatkowo papierosy powodują niedotlenienie. 
Zbilansowana dieta jest zbawieniem dla naszej skóry, włosów i paznokci, jednak należy pamiętać, że wszystkie składniki odżywcze docierają do naszej cery w ostatniej kolejności. Posiadając taką wiedzę, należy pamiętać, iż warto dbać o naszą skórę kompleksowo poprzez działania wewnętrzne jak i zewnętrze (odpowiednio dobrana pielęgnacja). Ważnym czynnikiem, który korzystnie wpływającym na kondycję naszej cery jest zapewnienie organizmowi odpowiedniego nawodnienia, dlatego zaleca się picie minimum 2 - 2,5 litra wody dziennie. Mam nadzieję, że ta bardzo skondensowana wiedza będzie dla Was inspiracją i spowoduje, że razem ze mną zaczniecie zmieniać swoje nawyki pielęgnacyjne oraz żywieniowe. 

maja 10, 2020

Codzienna pielęgnacja - skóra mieszana

Codzienna pielęgnacja - skóra mieszana
"Skóra. Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniany. Zajmując jedną ósmą całkowitej masy ludzkiego ciała, u przeciętnego dorosłego pokrywa powierzchnię mniej więcej dwóch metrów kwadratowych. Konstrukcyjnie skóra jest dziełem sztuki, gniazdem naczyń włosowatych, gruczołów i nerwów. Reguluje temperaturę i chroni" - Simon Beckett - Szepty zmarłych



Skóra jest jednym z ważniejszych organów w naszym ciele, a jednak bardzo często zapominamy o tym, aby o nią odpowiednio zadbać. My Polki i Polacy często nie zastanawiamy się nad tym, jak powinna wyglądać odpowiednia pielęgnacja naszej cery. Moim zdaniem nie wynika to z faktu, że nie dbamy o siebie, bardziej wynika to z naszej kultury. Azjatki i Azjaci od dziecka uczeni są odpowiedniej pielęgnacji, której zawdzięczają świeży i piękny wygląd. Nasze rodaczki oraz rodacy mają zupełnie inny obraz dbania o cerę - kobiety często przywiązują wagę do odpowiedniego makijażu, mężczyźni w Polsce coraz częściej sięgają po kremy. Jednak to za mało, abyśmy mogli się cieszyć przez długi czas młodo wyglądającą skórą. Często zapominamy o odpowiednim oczyszczaniu, pielęgnacji i zabezpieczeniu cery. Naszą inspiracją stają się Azjatki, które poświęcają swojej skórze bardzo dużo uwagi - wypracowały one rytuały, które okazały się błogosławieństwem dla ich buziek. Sama od dłuższego czasu szukam informacji na temat azjatyckiej pielęgnacji skóry, jednak patrząc na ilość zabiegów i czasochłonność tych zabiegów, często poddawałam się i dalej używałam swoich starych, sprawdzonych metod - oczyszczenie płynem micelarnych, przetarcie skóry tonikiem i raz na jakiś czas nałożyłam jakiś krem lub maseczkę. Widząc, że nie przynosi to odpowiednich rezultatów zaczęłam coraz bardziej drążyć temat. I tak trafiłam na poradniki Barbary Kwiatkowskiej ("Skóra. Azjatycka pielęgnacja po polsku", "Pielęgnacja skóry przez cztery pory roku. Azjatyckie inspiracje"), które wreszcie pomogły mi zrozumieć azjatycką pielęgnację i były inspiracją dla mojego codziennego planu pielęgnacji cery. 

azjatycka pielęgnacja po polsku, kosmetyki, zdjęcia kosmetyków

Drogeria - mały raj dla fanek kosmetyków

Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze miałam problem ze znalezieniem kosmetyków, które mają dobry skład. Wczytując się w etykietki na kosmetykach, zastanawiałam się co to za tajemnicze nazwy....a może oni mnie obrażają? Pół żartem, pół serio moje kryterium wyboru wyglądało następująco: "to mi polecała koleżanka" lub "o jakie ładne opakowanie...o do cery mieszanej - czyli dla mnie". Otóż okazało się, że nie zawsze kosmetyki do cery mieszanej są odpowiednie do każdej skóry tego typu. Nawet, kiedy chciałam wybierać świadomie, to drogeryjne półki powodowały, że czułam się jak w małym raju i zawsze sięgałam po "ładną buteleczkę", która nie zawsze okazywała się strzałem w dziesiątkę. Po przeczytaniu poradnika "Skóra. Azjatycka pielęgnacja po polsku" zdefiniowałam jaki mam rodzaj skóry, co pomogło mi dobrać odpowiednią pielęgnację - odpowiednie rozpoznanie rodzaju skóry jest ogromną pomocą w doborze odpowiednich kosmetyków i w planowaniu pielęgnacji.


A jaką właściwie ja mam cerę? 

Jest to  kluczowe pytanie, na które każdy musi sobie odpowiedzieć...jeżeli zauważasz nadmierne przetłuszczanie się skóry w strefie T (czoło, nos, broda), a Twoje policzki są  bardzo suche, to wiedz, że masz taki sam typ skóry jak ja - cera mieszana. U mnie są dni/tygodnie, gdzie policzki pokrywają się tłustą warstwą - co jest zupełnie naturalne, bowiem cera potrafi zmieniać się w ciągu roku - taki typ skóry określa się jako skórę mieszaną z tendencją do przetłuszczania się. 

Długi czas unikałam produktów nawilżających, ponieważ myślałam, że one spotęgują moje problemy z przetłuszczającą się cerą. Jak później się okazało to był gigantyczny błąd, ale na błędach człowiek się uczy, dlatego teraz dobrałam odpowiednie kosmetyki.  

Codzienna pielęgnacja cery mieszanej z tendencją do przetłuszczania się

Po określeniu typu cery, zabrałam się za stworzenie porannego i wieczornego planu pielęgnacji. W dużym stopniu inspirowałam się poradnikami Barbary Kwiatkowskiej, która dokładnie opisała każdy etap pielęgnacji wraz z kosmetykami, których powinnyśmy używać - jednak należy tutaj podkreślić, że pani Barbara opisywała jak powinien wyglądać skład kosmetyków, czasami polecała konkretne firmy i linie kosmetyków, jednak ja postanowiłam samodzielnie dobrać produkty. 

Poranna pielęgnacja wg. azjatyckiej pielęgnacji po polsku

  1. Oczyszczanie - delikatne i dokładne oczyszczanie skóry twarzy jest pierwszym krokiem w odpowiedniej pielęgnacji. Prawidłowo oczyszczona skóra jest świetną bazą dla kolejnych preparatów używanych przed nałożeniem makijażu. Jako, że mam skórę mieszaną z tendencją do przetłuszczania się, codziennie rano myję buzię czarnym mydłem afrykańskim Dudu-Osun - Afrykańskie czarne mydło. Ten preparat myjący jest produkowany w oparciu o naturalną recepturę - bazą mydła są ziarna palmowe i popiół ze spalonych strąków palm i kakaowca. Mydło dokładnie i delikatnie oczyszcza skórę, reguluje poziom sebum oraz nawilża. 
  2. Tonizowanie - bardzo pozytywnie wpływa na kondycję naszej skóry. Używanie toników i hydrolatów (wody roślinnej) idealnie wpływa na stan naszej cery - codzienne tonizowanie neutralizuje odczyn skóry, usuwa resztki zanieczyszczeń, silnie nawilża cerę. Drugi etap podzieliłam na dwie części:
    a) przetarcie skóry hydrolatem - w tym celu używam hydrolatu geraniowego, który przeznaczony jest do skóry tłustej, trądzikowej (również mam problemy z niedoskonałościami, co często zdarza się przy cerze tłustej), naczynkowej, wrażliwej i podrażnionej. Hydrolat geraniowy ma magiczne działania gojące, łagodzące, reglulujące, świetnie zmniejsza zaczerwienienia skóry, dodatkowo odświeża, nawilża i ma działanie antyoksydacyjne. Drugim hydroletam, którego używam jest lawendowa woda roślinna, która idealnie sprawdza się przy każdym typie skóry. Hydrolat lawendowy ma właściwości gojące, zabliźniające, regenerujące, łagodzące, przeciwzapalne, przeciwstarzeniowe Dodatkowo wzmacnia włosy oraz zapobiega ich płowieniu.

    UWAGA! UWAGA!
    Przy wyborze hydrolatu zwróć uwagę na to czy zawiera on konserwanty - bez nich woda roślinna bardzo szybko się zepsuje oraz czy kupujesz prawdziwy hydrolat, a nie wodę roślinną perfumowaną!!

    b) przetarcie skóry tonikiem - to jest etap dodatkowy, z którego postanowiłam skorzystać. Podczas tonizowania używam toniku Bieledny z serii Skin Clinic Proffesional, Super Power Mezo Tonik - aktywny tonik korygujący, który zawiera kwasy PHA. Używając tego kosmetyku przyczyniam się do delikatnego i stopniowego złuszczania martwego naskórka. W skład produktu wchodzi: kwas hialuronowy, który działa nawilżająco; kwas migdałowy, który jest antybakteryjny i ma działanie złuszczające; kwas laktobionowy, który złuszcza i stymuluje mechanizmy naprawcze skóry. Jak to z kwasami bywa, jeżeli zauważycie podrażnienia, to odłóżcie je na jakiś czas. Sama staram się unikać słońca po zastosowaniu jakichkolwiek kwasów. 
  3.  Pielęgnacja - ostatni etap porannego rytuału, który stosowany jest przed nałożeniem makijażu. Jest to wyjątkowo ważny etap, ponieważ podczas niego nasza skóra powinna otrzymać bombę witaminową oraz odpowiednią ochronę na cały dzień. Pierwszym kosmetykiem, który nakładam na lekko wilgotną buzię (ja lekko zwilżam skórę hydrolatem) jest serum Ava, Aktywator młodości, Retinol z witaminami C,E,F, które opóźnia proces starzenia, wygładza i odmładza skórę. Kosmetyk zawiera czysty retinol, który wzmocniony jest witaminami. Po odczekaniu kilku, a czasami kilkunastu minut nakładam krem z filtrami - często zapominamy o kremach z filtrami, a to ogromny błąd! Preparaty z filtrami anty - UV powinny być stosowane przez cały rok. Azjatki oraz Amerykanki nie ruszają się z domu, dopóki nie nałożą na twarz kremu, podkładu lub pudru z ochroną przeciwsłoneczną. Istotne jest, aby kosmetyk posiadał ochronę przeciw promieniowaniu UVA, a co ważniejsze UVB, które przedostają się przez niemalże każdą przeszkodę (chmury, szybę itp.). Promienie UVB wyrządzają naszej skórze największą krzywdę, dlatego tak istotne jest stosowanie odpowiednich produktów, które zabezpieczą nas przed fotostarzeniem, podrażnieniami, rozszerzonymi porami i stanami zapalnymi. Produktem po który sięgnęłam jest krem firmy Bielenda, Protective Face Crem SPF 50 - kosmetyk posiada wysoką ochronę UVA i UVB. 

Wieczorna pielęgnacja wg. azjatyckiej pielęgnacji po polsku

  1. Oczyszczenie - po całym dniu noszenia makijażu i stykaniu się z zanieczyszczeniami, bardzo istotną częścią wieczornej pielęgnacji jest oczyszczenie, które składa się z dwóch etapów:
    a) wstępne rozluźnienie cząsteczek zanieczyszczeń na naszej skórze - do tego etapu używamy płynu micelarnego, ja używam Garnier, Skin Naturals, Płyn micelarny 3w1 skóra wrażliwa.
    b) dokładne i delikatne czyszczenie - tutaj podobnie jak rano używam czarnego mydła afrykańskiego, które idealnie zmywam makijaż.
  2. Tonizowanie - używam jedynie hydrolatu, o których wcześniej napisałam.
  3. Kuracja kwasami - ten etap wprowadzam jedynie wiosną i jesienią, kiedy promienie słoneczne nie docierają w takich ilościach do mojej cery. Kuracja ta zalecana jest do cery tłustej i mieszanej! Jednak należy pamiętać, że kwasy są niezbędnym filarem prawidłowej pielęgnacji. Odpowiednie stosowanie kwasów AHA, BHA oraz PHA pozytywnie wpływa na kondycję naszej skóry, która pod ich wpływem młodnieje oraz reguluje naturalną odnowę. Kwasy rozjaśniają przebarwienia, spłycają blizny i zmarszczki, stymulują skórę do produkcji kolagenu i kwasu hialuronowego. To jedynie kilka zalet kuracji kwasami.
    Po dokładnym oczyszczeniu i tonizowaniu na skórę nakładam tonik z kwasami PHA (ten sam, którego używam podczas porannej pielęgnacji), następnie nakładam na 10 minut peeling kwasowy - jednak należy pamiętać, że peeling powinien być używany maksymalnie 2 razy w tygodniu - produkt, który nakładam to The Ordinary AHA 30% BHA 2% Peeling Solution. Kosmetyk redukuje przebarwienia, zmarszczki oraz wydzielanie łoju.
  4. Pielęgnacja - po zastosowaniu kuracji kwasami należy odpowiednio zadać o cerę. Po odczekaniu kilku minut nakładam na skórę serum, które ma działanie łagodzące, jest to The Ordinary, Niacinamide 10% + Zinc 1%Witamina B3 zmniejsza widoczność rozszerzonych ujść gruczołów łojowych, ponadto poprawia nawodnienie skóry i zapobiega powstawaniu przebarwień, które często występują podczas leczenia dermatologicznego trądziku. Cynk zawarty w preparacie przyspiesza proces regeneracji skóry i skraca czas gojenia się ran. Powiem Wam, że jest to moje trzecie podejście do tego serum - wcześniej używając go pojawiały się na mojej skórze wykwity - teraz nie ma nic...zobaczymy jak będzie to wyglądało dalej. Na koniec nakładam żel hialuronowy, który mieszam z olejem z nasion malin, który jest bogaty w antyoksydanty lub z olejem z tamanu, który polecany jest na wypryski. 


Zgodnie ze słowami pani Barbary Kwiatkowskiej
"Jeśli starannie i cierpliwie zadbasz o swoją skórę, stosując w odpowiednich sposób efektywne produkty, które wcale nie muszą być najdroższe, to zobaczysz, że odwdzięczy ci się ona promiennym i ładnym wyglądem na długie lata"
. Myślę, że o efektach swojej pielęgnacji najwcześniej będę mogła Wam napisać za kilka, a może nawet kilkanaście miesięcy. Mam nadzieję, że wpis zainspiruje Was do zmiany nawyków pielęgnacyjnych i spowoduje, że przez długi czas będziecie cieszyć się piękną, promienną i młodą skórą ;)

 A może już macie swojej sprawdzone rytuały lub kosmetyki? Podzielicie się ze mną swoimi patentami na piękną cerę?