czerwca 22, 2020

Kto nie skacze ten hetero....

Usiądź wygodnie, weź kawę i odłóż wszystkie uprzedzenia na bok. Poczuj się jak dziecko, które nie ma wyrobionego zdania, które nikogo nie szufladkuje i nie wrzuca do konkretnego worka. Podejdź do każdego człowieka z szacunkiem i godnością... Przecież Ty też chcesz, aby każdy Cię szanował :)

A teraz wyobraź sobie sytuację...sobotni wieczór, spotykasz się ze znajomymi nad Wisłą po lewej stronie Warszawy. Nie wiedzieliście się długi czas i zastanawiacie się co zrobić po tym jak wypijecie ostatnią butelkę piwa. Nagle wpadasz na pomysł, aby wybrać się na drugą stronę Wisły do miejsca, które łączy pokolenia, miejsca, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie: flipery dla maniaków gier, mini golf dla sportowców, butki z jedzeniem dla smakoszy, różne bary z alkoholem dla koneserów i miejsce do tańczenia dla imprezowiczów. Wspólnie przyjeżdżacie na miejsce i okazuje się, że właśnie trwa impreza, która jest dedykowana osobom LGBT....upss...a może to nie osoby, tylko jakaś ideologia? Otóż chciałabym każdego wyprowadzić z błędu, społeczność LGBT, to lesbijki, geje, biseksualiści oraz transseksualiści. Za każdą z tych tajemniczych nazw kryją się konkretne osoby, konkretni ludzie, którzy mają uczucia, którzy tak jak każdy chodzą do pracy, mają rodziny, chodzą na imprezy oraz wypełniają swoje obywatelskie obowiązki. I jak każdy człowiek dzielą się na tych dobrych i złych. Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić właśnie takim osobom oraz naszemu społeczeństwu, które delikatnie mówiąc ma różne podejście do osób nieheteronormatywnych. 

tęcza, LGBT, Lunapark Warszawa, orientacja seksualna, tożsamość płciowa

LGBT - to się leczy...

W naszym społeczeństwie od lat panuje przekonanie, iż osoby o odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej powinny zostać poddane leczeniu. Mało tego, w Polsce istnieje ośrodek, który zajmuje się przeprowadzaniem tzw. terapii konwersyjnej, która ma za zadanie zmienić orientację seksualną swoich "pacjentów" z homoseksualnej i biseksualnej na heteroseksualną. Jednak warto przypomnieć, iż w 1990 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wykreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń. Mnie osobiście zastanawia, dlaczego odmienna orientacja seksualna została kiedykolwiek uznana za chorobę. Cofnijmy się na chwilę do czasów starożytnych, gdzie wątki homoseksualne widoczne są w greckiej mitologii, malowidłach i literaturze. Jedną z bardziej rozsławionych artystek tamtych czasów, która poruszała kwestie odmiennej orientacji seksualnej była Safona z Lesbos, która w swoich dziełach opisywała zbliżenie ciała i duszy z innymi kobietami. Warto podkreślić, iż w starożytności zarówno Grecy jak i Rzymianie mieli swoich nauczycieli, którzy również uczyli ich seksualności. Inaczej mówiąc niemalże każdy starożytny nastolatek zetknął się wcześniej z tzw. pederastią, która w świecie greckim polegała na relacji między dorosłym mężczyzną (erastesem) a młodzieńcem (eromenesem). Dopiero po II Wojnie Światowej i po wynikach badaniach uzyskanych przez eksperymenty, które głównie odbywały się na więźniach homoseksualnych, stwierdzano, iż odmienna orientacja seksualna jest dewiacja. W latach 50'tych XX wieku została wpisana na listę chorób i zaburzeń - wtedy zaczęto zastanawiać się nad skutecznym lekarstwem na ww. problemy. Oczywiście w średniowieczu homoseksualizm był traktowany jako zbrodnia i wiele osób zarówno o odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej straciło przez to życie. Jednak wracając do aktualnych czasów, warto podkreślić, iż sztab naukowców i lekarzy po przeprowadzeniu wieloletnich badań, przyznał, że odmienna orientacja seksualna nie może być uznawana za chorobę. Wielu ludzi do tej pory nie zgadza się z takimi wynikami i nadal uważa osoby LGBT za ludzi z zaburzeniami. 

leskijki, geje, biseksualiści, transseksualiści,

Przed Polską i Polakami stoi ogromne wyzwanie, które dotyczy zmiany podejścia....jednak zmiana podejścia nie może zostać nikomu narzucona. Moim zdaniem trzeba tutaj zacząć od dobrej edukacji. I nie, nie od edukacji, której boi się wielu Polaków i wiele Polek, gdzie dzieci są uczone tego, że powinny współżyć i czuć pociąg seksualny do osób tej samej płci. Oczywiście, głoszenie takich tez, iż edukacja dot. różnych odmienności jest zła i sprowadza nasze dzieci na złą drogę, to część propagandy, która jest kreowana przez osoby, które w dużej mierze same nie rozumieją pewnych odmienności. Chodzi o to, aby w szkołach uczyć tolerancji i szacunku. Każdy z nas chce być dobrze traktowany, z szacunkiem i godnością. Zacznijmy uczyć tego naszych dzieci. Powiedzmy im, że:
  • homoseksualista, to osoba, której podobają się osoby tej samej płci;
  • lesbijka, to kobieta, która zakochuje się w innych kobietach;
  • gej, to mężczyzna zakochujący się w innych mężczyznach;
  • biseksualista, to człowiek, któremu podobają się ludzie tej samej oraz odmiennej płci;
  • transseksualista, to osoba, która odczuwa, że jej płeć jest inna, niż wydaje się to na piewszy rzut oka.
Love is love, każdy z nas ma prawo kochać i być szczęśliwym. Należy pamiętać, że takie osoby nikomu nie robią tym krzywdy!

LGBT, RTV, AGD

"LGBT, RTV, AGD" to hasło, które stanowiło swego rodzaju slogan podczas imprezy, o której wposmniałam na początku. Jako osoba heteroseksualna czytam to jako znak protestu, gdzie osoby LGBT nie zgadzają się na traktowanie ich jak przedmiotów, jak czegoś co w każdej chwili można wywalić na śmietnik. 
Od dłuższego czasu badam polskie oraz europejskie prawo pod kątem ochrony praw osób z odmienną orientacją seksualną i tożsamością płciową, powiem Wam, że jestem pełna podziwu, że Polska i jej obywatele aktualnie przeżywają taką amnezję. Wiele osób myśli, że to kraje zachodnie są prekursorami, jeżeli chodzi o ochronę osób LGBT, ale tutaj Cię zaskoczę. Polska jako jeden z pierwszych krajów na świecie uchwaliła prawo depenalizujące stosunki homoseksualne (miało to miejsce w 1932 roku). Inne państwa, takie jak Austria czy Wielka Brytania zrobiły to dopiero w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.  To okres PRL-u spowodował, iż obywatele naszego pięknego kraju zaczęli ponownie w agresywny sposób piętnować społeczność LGBT. 

LGBT, ochrona praw mniejszości seksualnych

W latach pięćdziesiątych temat seksualności był uznawany za temat tabu, którego nie powinno się poruszać. Czasy PRL-u były dla osób homoseksualnych, biseksualnych oraz transseksualnych bardzo ciężkie. Aparat władzy przy pomocy milicji chciał dowieść, iż osoby LGBT znacznie częściej popełniają przestępstwa, co spowodowało, że zaczęto przeprowadzać badania na mniejszościach seksualnych, które miały udowodnić, iż są to osoby zaburzone. Silna propaganda prowadzona w tamtych czasach nasilała negatywne nastroje społeczne i powodowała, iż Polki i Polacy zaczęli uznawać społeczność LGBT za niebezpieczną. Takie działania doprowadziły do silnej dyskryminacji oraz prześladowań osób o odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. W latach osiemdziesiątych ówczesny minster spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak zapoczątkował akcję "Hiacynt", która polegała na aresztowaniu podejrzanych o praktyki homoseksualne - osoby te dostawały tzw. "Kartę homoseksualisty". 

LGBT, tożsamość płciowa, orientacja seksualna

Pomimo tego, że lata dziewięćdziesiąte to czasy reformacji  i zmian, które w sposób niedosłowny dają pierwsze prawa osobą LGBT i pozwalają na rozszerzanie katalogu ochrony osób o odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości płciowe, to ogromna propaganda czasów komuny doprowadziła do tego, że osoby te do tej pory są dyskryminowane a niekiedy prześladowane. Odnoszę wrażenie, iż polskie społeczeństwo zatrzymało się trochę w tych ciężki dla wszystkich czasach. Starsze pokolenia przekazują pewne wartości młodszym, którzy w dużej mierze traktują to jako świętość i uważają, że LGBT to ideologia, która jest gorsza od komuny. W naszym kraju musi się jeszcze wiele zmienić, a przede wszystkim powinna zostać wprowadzona edukacja, która uczy nas tolerancyjności i szacunku do wszystkich. Edukacja, która uczy nas tego, że każdy człowiek ma swoje prawa i swoje unikatowe cechy, które odróżniają go od innych. Edukacja, która mówi o tym, iż każdy ma prawo do szczęścia, miłości i spełnienia. Nie traktujmy odmienności jako coś złego, coś czego się boimy. Traktujmy odmienność jako coś nowego, co możemy zrozumieć (wcale nie musimy tego praktykować). 
Każdy z nas ma prawo do godnego życia, nie bawmy się w Bogów, którzy osądzają takich ludzi, a co gorsza nie bawmy się w diabłów, którzy starają się im stworzyć piekło na ziemi. Jeżeli druga osoba nie robi nikomu krzywdy, to dlaczego Ty chcesz zrobić jej krzywdę. Ja wychodzę z założenia, że nie toleruję nietolerancji. I nie toleruję ludzi, którzy wyrządzają krzywdę fizyczną oraz przychiczną innym ludziom. 

41 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemnie czytało mi się ten wpis. Też uważam, że każdy ma prawo do miłość i godnego życia.
    A nazywanie tego ideologią jest złe i pokazuje jak bardzo ludzie nie rozumieją czegoś i łapią się "chwytliwych" tekstów z telewizji. Po prostu nie myślą, nie próbują myśleć i się dowiadywać sami.
    Wydaje mi się, że w Polsce jest powszechne chore zainteresowanie innymi osobami, co robią, jak żyją i pewna zawiść, bo nigdy nikomu nie będzie dobrze, co ktoś zrobi, to i tak złe. Zamiast spojrzeć na siebie i uczynić swoje życie bardziej wartościowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku dziękuję za miłe słowa. Zgadzam się, że w Polsce ludzie znacznie bardziej interesują się życiem innych osób, a nie swoim. Najgorsze jest to, że nie interesują się innymi po to, aby czerpać pozytywne wzorce. Ludzie interesują się życiem innym po to, aby znaleźć temat do obgadywania i wytykania innym błędów. Szkoda :(

      Usuń
  2. Oglądałam kiedyś dokumentalny film jak poluje się na ludzi homoseksualnych w Rosji-po prostu włos się na skórze jeży... Nie mam nic do tzw. miłości odmiennej.Jednakże potępiam osoby homoseksualne które wchodzą w związki małżeńskie z hetero, posiadają dzieci i po paru latach niszczą życie rodzinne.Małżonkowie ich i dzieci często kończą u psychologa. Zwłaszcza kobietom jest to ciężko znieść i popełniają samobójstwo. Powinni być szczerzy od początku a nie ukrywać prawdę i marnować innym życie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od niedawna zaczęłam badać prawo rosyjskie w tym kontekście i nie ukrywam, że ludzie o odmiennej orientacji seksualnej nie mają tam praw. Spodziewałam się tego, ale myślałam, że znajdę jakieś rosyjskie organizacje, które walczą o prawa osób LGBT. Okazało się, że są one notorycznie zamykane. Jeżeli chodzi o okłamywanie osób i wchodzenie w związki małżeńskie osób homoseksualnych z heteroseksualnymi, to absolutnie nie popieram takich działań. Zdecydowanie warto od samego początku być szczerym i nie wolno podchodzić do tego egoistycznie. Zawsze trzeba mieć na uwadze drugą osobę i jej uczucia.

      Usuń
  3. Zgadzam się z ty, że każdy ma prawo kochać i być szczęśliwym niezależnie od tego jakiej jest orientacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, każdy ma takie prawo, niezależnie od orientacji seksualnej, tożsamości płciowej, religii, koloru skóry itp.

      Usuń
  4. Bardzo dobry wpis, każdy ma prawo do szczęścia bez względu na orientacje, w Polsce społeczeństwo jest mało tolerancyjne i od razu uprzedzone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego uważam, że odpowiednia edukacja kolejnych pokoleń jest niezbędna. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni :)

      Usuń
  5. Hi, what an amazing blog. I am your new follower # 33 , follow back?

    https://insandfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam tolerancji dla tych, którzy hejtują osoby homoseksualne i ogólnie społeczność LGBT. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego, po co... Żyjmy i dajmy żyć innym. Za bardzo jedni drugim zaglądają tam, gdzie nie ich sprawa. I za każdym razem, kiedy mam do czynienia z osobą zajadle atakującą, zastanawiam się, czy to nie dzieje się w ramach poglądu, że człowieka najbardziej w innych denerwuje to, czego sam w sobie nie może zaakceptować ;) Uprzedzenia, schematy, brak chęci do poszerzania wiedzy - i to w XXI wieku. Niewiarygodne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również zadziwia to, że w XXI wieku jest tyle ludzi, którzy plują jadem do osób różniących się od nich. Myślę, że to może być swego rodzaju strach przed czymś czego nie mogą zrozumieć. Najlepiej wtedy atakować, po co próbować zaakceptować, zrozumieć...

      Usuń
  7. dziwi mnie ta nietolerancja i uznawanie to za chorobę. Jak czytam wypociny różnych ludzi to nie wierzę, że potrafią być tak ograniczeni. Mamy XXI wiek, a zachowują się jakby zaraz mieli znowu zacząć palić na stosie ludzi, którzy mają odmienne zdania, poglądy itp. Przecież od zawsze ludzie mają różne orientacje seksualne, to nie jest nowość.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pokazuje, że nie do końca potrafimy uczyć się na błędach przeszłości. A szkoda :(
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Fajnie, że nawiązujesz do historii. Czytałam tekst z dużym zaangażowaniem i ciekawością.
    Człowiek to człowiek - nieważne czy hetero, czy homo, czy trans, czy bi.
    Każdy ma takie samo prawo do szacunku, ale także obowiązek poszanowania drugiego człowieka.

    Ideologia LGBT to dla mnie jakaś nagonka. Nie wiem. Nie potrafię sprecyzować swoich uczuć. Fakt, że polityka weszła w to za mocno - jak dla mnie wychodzi nieco 'nienaturalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, politycy i media mocno upolityczniają środowiska LGBT, zapominając o tym, że za skrótem LGBT kryją się prawdziwi ludzie... Jestem absolutna przeciwniczką takiego podejścia.

      Usuń
  9. Szanujmy wszystkich i siebie nawzajem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem zszokowana obecną sytuacją.. i nie wyobrażam sobie mieć jakiekolwiek uprzedzenia do osób LGBT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że tak jak ja nie wyobrażasz sobie, aby mieć uprzedzenia do innego człowieka - oczywiście mówię tutaj o sytuacji, kiedy druga osoba ma czystą kartkę, nie robi nikomu krzywdy itp.
      Chyba nigdy nie zrozumiem nienawiści, która szerzona jest przez niektórych ludzi.

      Usuń
  11. Szacunek do drugiego człowieka to bardzo ważna rzecz, uważam że w wielu środowiskach brakuje tego korzenia. Ale nie w tym sęk. Wyrobić sobie zdanie na określony temat, to bardzo popularne - mieć stanowisko - niemal konieczne. Ale za tym idzie krytyka, nierzadko agresja.
    Mam w środowisku LGBT znajomych, nie wstydzę się tego, ale nie akceptuję ich orientacji, jednocześnie nie szydzę z nich, zwięźlej mówiąc - znają moją opinię, szanujemy się nawzajem i dalej przyjaźnimy. Tak, to jest możliwe. ;P
    Przekonania można mieć, ale nie są one bronią towarzyską. Życie to nie jest wieczny sparing i walka z tym z czym się nie zgadzamy.
    Osobiście nie uważam odmiennej orientacji za jednostkę chorobową, ale nie uważam też, aby było to naturalne. Starożytna historia to nie jest argument, wybacz, ale w czasach i miejscach gdzie kultywowano homoseksualizm, nie działo się dobrze. Ludzie byli kiepsko traktowani, kiepsko traktowali siebie nawzajem, to kawałek najsmutniejszej historii obywatelskiej.
    Byłam bardzo blisko w kulturze LGBT, chyba bliżej się nie dało i widzę powielenie czasów przeszłych. Nie podoba mi się to i nie przyłożę ręki w walce LGBT o akceptację w społeczeństwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że w kilku kwestiach mamy podobne zdanie. Zdecydowanie zgadzam się z tym, że szacunek do drugiego człowieka jest bardzo ważny i nie mówię tutaj jedynie o szanowaniu mniejszości, ale szanowaniu każdego człowieka a nawet pójdę o krok dalej, szanowaniu każdej istoty żywej. Każdy z nas opowiada się za jakimś stanowiskiem i ma wyrobione swoje zdanie - taka jest nasza natura. Tutaj też uważam, że powinniśmy szanować odmienne zdanie i potrafić normalnie o tym rozmawiać - bez wrogości i agresji. Ja również od wielu, wielu lat mam znajomych LGBT i nie do końca jestem w stanie zrozumieć dlaczego tacy są, jednak cały czas próbuję. Cieszy mnie to, że są osoby, które nie rozumieją, a nawet nie popierają tej społeczności i mimo to potrafią się ze sobą przyjaźnić. Ty jesteś idealnym przykładem 😊.

      Życie nie jest sparingiem i uważam, że wiele osób o tym zapomina. Społeczeństwo myśli, że otoczenie, w którym są jest ringiem, gdzie wiecznie trzeba się boksować (oczywiście nie mówię o wszystkich).

      Owszem, czasy starożytne nie były czasami optymistycznymi dla większości ludzi,jednak przywołanie starożytności ma za zadanie jedynie podkreślić, iż takie praktyki są powszechnie znane od dawien dawna.... Chodziło mi tutaj o podkreślenie tego, że nie zawsze gej czy lesbijka były uznawane za osoby chore/zaburzone. Dopiero w pewnym momencie zaczęto postrzegać osoby LGBT za osoby chore i nie rozumiem, dlaczego tak się stało. Powołując się na historię, staram się znaleźć odpowiedź na to pytanie.

      Moim zdaniem podchodząc do osób LGBT oraz innych mniejszości z szacunkiem przykładasz się do walki z akceptacją ich w społeczeństwie. Nikt nie mówi tutaj o tym, że każdy musi walczyć o akceptację społeczną dla osób LGBT. Jednak w sytuacji, kiedy widzimy, iż inni poniżają i szydza z ludzi, to wydaje mi się, że każdy rozsądny, otwarty, tolerancyjny a przede wszystkim szanujący siebie i innych człowiek zwróci komuś uwagę i powie, że to nie jest fajne.

      Usuń
    2. Podpowiem Ci, że w starożytności współżycie homoseksualne miało związek z kultem bóstw tamtych czasów. Seks sakralny był bardzo popularny. Miało to kiedyś zupełnie inne znaczenie i było popularne zwłaszcza na dworach.
      Dziś oczywiście nikt nie mówi, że kultywuje pra-bóstwa, a że zwyczajnie jest w związku partnerskim, więc różni się to od tego, co działo się w historii.
      Kultywowano też hedonizm i nie było ważne kto z kim, liczyła się przyjemność. Czczono młodość, nierzadko oddawano życie na ołtarzu w trakcie aktu seksualnego.
      Powołując się w tym wpisie na starożytność, przywołałaś przykre fakty historyczne, ale rozumiem oczywiście co było Twoim celem. Rozumiem też, że dzisiejsze czasy są inne. Niemniej, wszystko to wywodzi się z raczej mrocznego uduchowienia.
      To tak na marginesie. ;)

      Usuń
  12. Muszę się leczyć :P ... adopcja - nie bo szkoda dziecka w Polsce, tolerancja, małżeństwa i prawa małżenskie - TAK bo tym nie krzywdzę innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Adopcja NIE, ponieważ dziecko pary jednopłciowej będzie miało w Polsce przechlapane. Tolerancja, małżeństwo albo chociaż związki partnerskie i wszystkie tzw. prawa małżeńskie TAK.

      Usuń
  13. Jestem bardzo tolerancyjna wobec wiary i preferencji seksualnych. Niech każdy żyje swoim życiem, byleby nie szkodził innym. A szkodzą politycy pewnej opcji, którzy wynajdują wrogów, by nas skłócić, bo narodem skłóconym lepiej się rządzi. Smutny się zrobił nasz kraj.:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Po pierwszę pozwolę sobie tutaj na wstęp i chce Cie poinformować, ze chciałabym się odnieść do każdego "akapitu" tego wpisu, tak żeby podzielić się swoimi spostrzeżeniami, ale nie mam na celu narzucania swojej opinii :)

    Nie wiem dlaczego niektórzy traktują to jako chorobę czy zaburzenie, ale według mnie powinny byc terapie albo spotkania dla osób, które nie są pewne swojej orientacji, a niestety często tak jest. Jeżeli chcesz spróbować czegoś nowego to człowiek jest krytykowany, jeśli nie próbuje to zaraz siedzi cicho.. może to nie jest choroba, zaburzenie, lęk - lekarzem nie jestem, nie wiem. Ale fajnie, gdyby takie osoby MOGŁY pójść w miejsce, w których przekonają się o swojej orientacji, które odnajdą tą orientację jakakolwiek by ona nie była.

    O to chodzi, w Polsce brakowało takich nauk.. ogólnie w Polskiej szkole temat seksu, okresu, masturbacji jest mocno tuszowany. Według mnie internet poszedł za daleko i dzieci wiedzą teraz więcej, niż nam się wydaje. Więc lekcje tego typu POWINNY być obowiązkiem w szkołach od lat podsawówkowych. Dzieci siedza w internecie, czytają, oglądają więc takie tematy nie powinny być wstydliwe.

    Ja od siebie mogę dodać tylko tyle, że jestem tolerancyja i każdy z nas ma prawo do szczęścia, miłości i życia. I dopóki mnie to nie dotyczy to mnie to nie obchodzi i tego nie neguję :) Ale.. nie zgadzam się na adopcje dzieci w takich związkach! Sluby niech biorą, bo to jest ich decyzja i są za nie odpowiedzialni. Ale adopcja dziecka to odpowiedzialność za siebie, drugą osobę i dziecko, a wiadomo, że takie dziecko nie ma przyszłości w naszym kraju.. że będzie nękane bo ma dwie mamy czy dwóch tatusiów itd itd. Może kiedy wszystko się zmieni, póki co mówię nie na adopcje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku dziękuję za to, że wyraziłaś swoje zdanie i z taką uwagą przeczytałaś mój wpis :) To wiele dla mnie znaczy.

      Z tego co wiem, grupy wsparcia dla takich osób powstają, jednak większość z nich jest dla osób, które borykają się z dyskryminacją lub nękaniem ze względu na swoją odmienność. Zdecydowanie jestem za tym, aby osoby "zagubione" i niepewne miały możliwość odnalezienia wsparcia wśród innych. Jednak muszą to być miejsca profesjonalne, gdzie będzie profesjonalne wsparcie, a nie takie, które ma za zadanie "nawracać" ich na "właściwą" drogę.

      Oczywiście, że brakuje takiej edukacji i zastanawiam się dlaczego większość naszego społeczeństwa tak bardzo się broni. Edukacja seksualna mogłaby zapobiec chociażby ciąży wśród nieletnich, pomogłaby zrozumieć seksualność itp. Tym bardziej, jak sama napisałaś, dostęp do takich informacji w internecie jest szeroki. Wiedza zdobywana przez internet może wypaczyć młode osoby, ponieważ znajduje się tam wiele nieprawdziwych obrazów związanych z seksem i seksualnością. Odpowiednio przygotowany program pozwoli dzieciom i młodzieży wszystko zrozumieć i być odpowiednio wyedukowanym w tej bardzo życiowej dziedzinie. Dodatkowo warto postawić na prowadzenie lekcji nt. odmienności, mniejszości itp. pozwoliłoby to zwiększyć zrozumienie i tolerancję wśród społeczeństwa. I nie mówię tutaj jedynie o mniejszościach seksualnych, ale o osobach niepełnosprawnych, o osobach innego wyznania itp.

      Zgadzam się z Tobą, że adopcja dzieci przez pary jednopłciowe nie powinna mieć miejsca w Polsce, ale nie ze względu na to, że takie dziecko będzie homoseksualne (nie będzie, ponieważ orientacja seksualna nie jest uwarunkowania wychowaniem), ale ze względu na brak akceptacji społecznej. Brak akceptacji przekłada się na nękanie i napiętnowanie takiego dziecka.

      Usuń
  15. Na szacunek zasługuje każdy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wykonałaś kawał świetnej roboty, rozpatrując wstecz jak przebiegał rozwój kwestii związanej z LGBT w naszym kraju... Sama wychodzę z założenia, że nie mnie zaglądać do cudzego łóżka, jeśli nikogo się tam nie krzywdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie rozumiem, dlaczego ludzie uważają osoby LGBT za gorsze, za takie, które powinno się leczyć. W końcu brak tolerancji też może powinno się leczyć, bo wyrządza o wiele większą krzywdę niż LGBT (którzy tej krzywdy samą swoją orientacją nie wyrządzają w ogóle).

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Szkoda tylko, że w Polsce tak ciężko o tolerancję :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo interesujący wpis. Sporo tutaj ciekawostek - na przykład o depenalizacji w Polsce. Polska kiedyś była uznawana za jeden z najbardziej tolerancyjnych krajów Europy - a tak się teraz z nami porobiło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Też się zastanawiam nad tym, co dzieje się z naszym społeczeństwem.

      Usuń
  20. Kiedyś usłyszałam bardzo ciekawą rzecz, że w Polsce bardzo często dzieci wychowywane są przez pary jednopłciowe - przez mamę i babcię.
    Nie uważam, aby wychowywanie dziecka przez pary jednopłciowe miało wpływ np. na ich orientację seksualną. A nawet powiem więcej, naukowcy twierdzą, że to nie ma najmniejszego wpływu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście, że to nie jest to samo i nie napisałam, że tak jest. W Polsce nie jest to dobry pomysł, ponieważ, dzieci par jednopłciowych nie miałyby życia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znalam tej całej historii, ale to co dzieję sie w Polsce to jakiś dramat. Dlatego wedlug mnie wybierajac prezydenta trzeba najpierw patrzeć czy jest tolerancyjny dla lgbt i obcokrajowców. Ekonomia itd. też jest ważna, ale co z tego, że każdy będzie miał wystarczająco dużo pieniędzy, jeśli będzie się bać życ we własnym kraju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że edukacja jest mega ważna. W Belgii uczyliśmy się o LGBT na religii, że to jest w 100% normalne

      Usuń
  23. Moja mama uczyła się o tym na studiach medycznych. Dziecko wychowane przez pary homo nie będzie miało problemów przez nich jeśli będzie dostawać wystarczająco dużo miłości. Do tego samo sobie wybierze który rodzic jest bardziej tatą, a który bardziej mamą. Jedynym problemem jest społeczeństwo ktoremu to bedzie przeszkadzać. Początki byłyby więc mega trudne, ale no inaczej nie da się przyzwyczaić społeczeństwa, dopiero po paru generacjach zaczęłoby to być 'normalne'

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo wody musi jeszcze upłynąć, aby w Polsce zaczęło dziać się lepiej. Obracałam się kiedyś w kręgach lgbt, miałam dużo znajomych o odmiennej od mojej orientacji. Zdecydowana większość z tych osób niestety swoje preferencje ukrywała przed najbliższą rodziną, bo mieli świadomość tego, że nie zostaną zaakceptowani... Przykre, ale prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykra prawda, to pokazuje jak presja społeczeństwa, brak tolerancji itp. wpływają na zachowanie rodzin osób o odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Wielu rodziców nie może się z tym pogodzić i często wyrzekają się własnych dzieci... A przecież one nadal są tymi samymi synami i córkami.

      Usuń
  25. Bądźmy po prostu tolerancyjni. Tak po prostu...

    OdpowiedzUsuń